W miniony piątek do grupy Mrówek i Biedronek zawitał gość... Gość, który wbrew pierwszemu wrażeniu, nie miał na imię Franklin, a Krzysztof 😉
Ten cichy, spokojny,ale wcale nie powolny ,,Pan" dał się dzieciom pogłaskać po skorupie i wziąć na rączki.
Dzieci poznały wygląd i zwyczaje żółwia lądowego,a przy okazji miały możliwość odwzorowania własnego, kolorowego żółwika na kartce papieru 🐢.